Sołtys wsi Borcz: Genowefa Dymek
Borcz (w j. kaszubskim: Bórcz) – wieś kaszubska położona w gminie Somonino, przy drodze krajowej nr 20 Stargard Szczeciński - Szczecinek - Gdynia, na turystycznym szlaku Wzgórz Szymbarskich. Wieś jest siedzibą sołectwa Borcz w którego skład wchodzą również miejscowości Mały Dwór i Patoka. We wsi znajduje się dwór z parkiem, a na północ od miejscowości znajduje się Rezerwat przyrody Jar Rzeki Raduni.W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa gdańskiego.
Pierwszy dokument wymieniający nazwę wsi pochodzi z 1241 roku. Borcz był wsią rycerską na prawie polskim. Zakon Kartuzów posiadał tu 8 włók chełmińskich ziemi (1 włóka = ok. 18 ha). W 1645 roku w Borczu istniała dochodowa owczarnia na 600 owiec, podległa folwarkowi somonińskiemu. W 1701 roku posiadaczem miejscowości został wojewoda malborski Jan Jerzy Przebendowski, następnie przeszła w ręce kasztelana elbląskiego Jana Michała Grabowskiego, potem ziemie te sprzedano w roku 1787 Georgowi Marcusowi Holsenstein. W 1891 roku właścicielem wsi był Friedrich Hoene. Jego dobra liczyły 1.842 ha gruntu, w tym 1.091 ha zajmowały lasy. W 1911 roku spalił się cały dwór. Nowy wybudowano w innym miejscu, założono park.
Na łamach gminnej gazety „Wójtowa Kleka” ukazał się apel do tych mieszkańców, którzy pamiętają lata przed II wojną światową, aby podzielili się własnymi wspomnieniami. Na ów apel do redakcji zgłosił się pan Ditrich Hoene z Hamburga, syn Alberta Hoene z Borcza, byłego właściciela majątku boreckiego. Pan Ditrich urodził się w roku 1927, obecnie jest na emeryturze, uzupełnił nasze widomości o kilka istotnych szczegółów.
Ojciec Ditricha, Albert Hoene odziedziczył majatek borecki w 1920 roku od swego ojca Georga. Główna siedziba rodu Hoene znajdowała się w Leźnie.
Albert Hoene posiadał 600 ha gruntu i 1.000 ha lasu. Aż do 1939 roku posiadał obywatelstwo polskie. Ditrich Hoene miał być spadkobiercą ojca, więc otrzymał wykształcenie rolnicze. W styczniu 1945 powołano go do Armii Niemieckiej. Po wyjeździe do Niemiec przez 3 lata uczył się rolnictwa, lecz nie widząc perspektyw, ukończył szkołę budowy okrętów i pracował w stoczni.
W 1991 roku Ditrich Hoene odwiedził Polskę po raz pierwszy od 1945 roku. Budynki dworskie zastał w stanie nienaruszonym, zachowały swój pierwotny wygląd. Jedynie park ucierpiał – kiedyś były tam alejki, ławeczki. Odwiedził dawnych znajomych, którzy pamiętali jeszcze jego i jego ojca.